A ja zdecydowanie wole jesień kolorową pełną czerwieni, pomarańczy i żółci. Taka kolorowa jesień od razu nastraja mnie pozytywnie do życia, a taka szara działa na mnie przygnębiająco nic mi się nie chce.
Też lubię , pod warunkiem , że nie muszę wystawiać nosa z pod koca :) Tak na poważnie siedzenie w fotelu z herbatą i zwyczajne spoglądanie za okno , na liście , na deszcz , ma w sobie to coś .
i ja lubię :) Leniwe poranki z kawą, długie wieczory. Dźwięk deszczu na parapecie. Lubię.
OdpowiedzUsuńUwielbiam :) Z dnia na dzień sprawia mi coraz większą przyjemność :)
OdpowiedzUsuńKomentuję tu...bo do Ciebie boję się wchodzić...kobieto ja mam wydatki związane z Tylą...a po recenzjach...to już mi dwie książki przybyły ;P
UsuńJa jednak wolę tą złotą :p
OdpowiedzUsuńA ja zdecydowanie wole jesień kolorową pełną czerwieni, pomarańczy i żółci. Taka kolorowa jesień od razu nastraja mnie pozytywnie do życia, a taka szara działa na mnie przygnębiająco nic mi się nie chce.
OdpowiedzUsuńTeż lubię , pod warunkiem , że nie muszę wystawiać nosa z pod koca :) Tak na poważnie siedzenie w fotelu z herbatą i zwyczajne spoglądanie za okno , na liście , na deszcz , ma w sobie to coś .
OdpowiedzUsuńA ja lubię wiosne. I lubię też lato. lubię też jesień i zimę. Każda ma w sobie to COŚ :)
OdpowiedzUsuńzamgloną też bardzo lubię... mleczną.
OdpowiedzUsuńmoge!!!!! :* lubie kazda jesien.. la
OdpowiedzUsuńZapach palonych liści - to jest to!
OdpowiedzUsuń